Ta strona została uwierzytelniona.
Poleciała przepióreczka w proso,
a ja za nią nieboraczek boso,
trzeba-by się pani matki spytać,
czy pozwoli przepióreczkę schwytać?
— A chwytajże ją syneczku, chwytaj,
tylko się jej skrzydełek nie tykaj!
— A jakże ją pani matko schwytać,
żeby się jej skrzydełek nie tykać?
— Trza nastawić mój syneczku sieci,
to ci sama przepióreczka wleci.