Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/011

Ta strona została przepisana.

7

leży wreszcie powiedzieć, że kłamstwo bohaterskie jest tchórzostwem. Istnieje tylko jeden heroizm na świecie: widzenie świata, jakim on jest i miłowanie go.


∗             ∗

Tragizm doli, jaką zamierzam tu omówić, polega na tem, że ujawnia on w pełni to cierpienie wrodzone, które wypływa z głębi istoty ludzkiej, trawi ją bez ustanku, a opuszcza wówczas dopiero, gdy ją zniszczy. — Oto jeden z najpotężniejszych przedstawicieli tych pokoleń wielkiego człowieczeństwa, które od dziewiętnastu stuleci wypełniały dzieje naszego Zachodu krzykami boleści i wiary: oto chrześcijanin.
Kiedyś, w przyszłości, w zmierzchu wieków, które nastaną, — (o ile pamięć o ziemi naszej dotrwa do owych czasów), — ci, którzy wówczas żyć będą, pochylą się nad przepaścią tych pokoleń zamierzchłych, jak Dante nad brzegami Maleborga, — z uczuciem podziwu, przerażenia i współczucia zarazem. Lecz któż odczuje to lepie], niźli my, których dzieciństwo upłynęło w takich właśnie nieukojach? — widzielismy, jak wzmagały się z niemi istoty sercu naszemu najbliższe i czuliśmy aż po gardło cierpką a upojną woń chrześcijańskiego pessymizmu; w chwilach zaś zwątpienia zdobywać musieliśmy się na nielada wysiłek, by nie zapaść, jak tylu innych, w zawrotne sfery Boskiego Niebytu!
Bóg! Życie wieczne! Ucieczka tych, którzy nie podołają nigdy życiu na tym padole! I ta ich wiara, która tak