Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/021

Ta strona została przepisana.

15

„Powiadał mi brat twój, że żyjesz niezmiernie oszczędnie, a nawet wprost nędznie: oszczędność jest dobra, ale życie w nędzy dobrowolnej jest liche: jest to przywara, Bogu i ludziom niemiła. Zaszkodzi ci to na ciele i duszy. Pókiś młody, ujdzie to jeszcze; lecz, gdy być nim przestaniesz, choroby i dolegliwości wszelkie, które zalegną się w tobie w tych warunkach życia lichych i nędznych, wystąpią wówczas jawnie. Unikaj nędzy, żyj umiarkowanie, bacz, by ci nie zbywało na rzeczach niezbędnych, wystrzegaj się pracy nadmiernej“ [1].
Nie przydawały się jednak na nic rady wszelkie. Nigdy nie dał się on skłonić do bardziej ludzkiego obchodzenia się z samym sobą. Żywił się skąpym kęsem chleba i winem. Sypiał zaledwie kilka godzin na dobę. W Bolonji, podczas pracy nad spiżowym posągiem Juljusza II, miał tylko jedno łóżko dla siebie i dla trzech pomocników swoich.[2] Kładł się spać w ubraniu i w butach. Pewnego razu spuchły mu nogi, wypadło rozciąć buty; ściągano je wraz ze skórą z nóg.

Ta hygjena potworna, sprawiła to, przed czem ostrzegał ojciec: był nieustannie chory. W listach jego znajdujemy ślady czternastu, czy też piętnastu poważnych chorób.[3] Ulegał atakom febry, które zagrażały niejednokrotnie jego życiu. Cierpiał bóle oczu, zębów, głowy, zapadał na serce.[4] Dręczyła go newralgja, zwłaszcza po nocach; sen stawał się dla niego męczarnią. Postarzał się nader wcześnie. W czterdziestym drugim roku odczuwał już objawy osłabienia starczego.[5] W czterdziestym ósmym roku życia, pisze, iż po jednym dniu pracy musi wypoczywać dni cztery.[6] Wzbraniał się uparcie korzystać z pomocy jakiegokolwiek lekarza.

  1. Nastpuje kilka wskazówek higienicznych, świadczących o barbarzyństwie czasów. „Przedewszystkiem pielęgnuj głowę, dbaj o umiarkowane ciepło i nie myj się nigdy: każ się czyścić, ale nie myj się nigdy“. (Listy: — 19 grudnia 1500 r.).
  2. Listy 1506.
  3. We wrześniu 1517, podczas pracy nad fasadą San-Lo-renza i nad Chrystusem z “Minerwy“, jest „chory na śmierć“. We wrześniu 1518 r. zapada na zdrowiu w kamieniołomach Saravezzy z powodu przemęczenia i zgryzot. W 1520 r., w czasie śmierci Rafaela, nowe zasłabnięcie. Pod koniec 1521 r., winszuje mu przyjaciel, Lionardo Sellajo „ozdrowienia po chorobie, z której mało kto powstaje“. W czerwcu 1531 r., po zdobyciu Florencji, nie sypia, nie jada, cierpi bóle głowy i jest chory na serce, stan ten trwa do końca roku; przyjaciele mają go za straconego. W 1539 r. spada z rusztowania w kaplicy sykstyńskiej i łamie nogę. W czerwcu 1544 przechodzi atak ciężkiej febry; przyjaciel jego, Luigi del Riccio, pielęgnuje go wówczas w domu rodziny Strozzich z Florencji. W grudniu 1545 roku i styczniu 1546 r. ma niebezpieczny nawrót tej febry, który go bardzo osłabia; i tym razem pielęgnowany był u Strozzich przez Riccia. W marcu 1549 r. cierpi okrutnie na kamienie. W lipcu 1555 r. dręczy go podagra. W lipcu 1559 r. choruje ponownie na kamienie w pęcherzu i dolegają mu rozliczne cierpienia; jest bardzo osłabiony. W sierpniu 1561 r. ma atak, „pada nieprzytomny i ma drgawki konwulsyjne“.
  4. Febbre, fianchi dolor, morbi ochie denti“. (Poezje LXXXII).
  5. Lipiec 1517. List z Carrary do Dominika Buonisegni.
  6. Lipiec 1523. List do Bart. Angiolini.