Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/044

Ta strona została przepisana.

34

Rozpiera go wręcz wzgarda i melancholja. Posąg ten dławią ciasne mury muzeum. Pod gołem niebem stać powinien w „świetle placu“, jak mawiał Michał Anioł[1].
25 stycznia 1504 r. obradowała komisja artystów, do której należeli Filippino Lippi, Botticelli, Perugino i Leonardo da Vinci, nad miejscem najwłaściwszem dla Dawida. Na życzenie Michała Anioła zdecydowano się ustawić go przed pałacem Signorji[2]. Transport tej olbrzymiej bryły powierzono budowniczym katedry. 14-go maja wydobyto ów kolos marmurowy z szopy drewnianej, burząc ścianę nad drzwiami. W nocy rzucało pospólstwo kamieniami na Dawida, w zamiarze podruzgotania go. Należało go bacznie strzec. Posąg posuwał się powoli: był zaś zawieszony prostopadle, kołysał się nad ziemią, której nie dotykał. Trzeba było aż czterech dni, aby przewieść go w ten sposób z przed Duomo do Polazzo Vecchio. W południe 18 stycznia znalazł się wreszcie na wskazanem miejscu. Nocami musiano go nadal otaczać strażą. Mimo te ostrożności, któregoś wieczora obrzucono go jednak kamieniami[3].
Takim był ów lud florencki, który stawia się niekiedy za przykład ludowi naszemu[4].

***

W roku 1504 Signoria florencka kazała Michałowi Aniołowi współzawodniczyć z Leonardem da Vinci.

Nie lubili się oni bynajmniej. Samotność obu winna była zbliżyć ich do siebie. A jednak mimo wspólne poczucie oddalenia od ludzi, byli od siebie bardziej jeszcze

  1. Michał Anioł rzekł raz do rzeźbiarza, który się wysilał na takie nastawienie światła w swej pracowni, aby dzieło wydawało się najkorzystniej: „Nie zadawaj sobie tyle trudu; tu idzie jedynie o światło na placu“.
  2. Szczegóły tych rozpraw przechowały się dotychczas (Milanesi: Contratti artistici. str. 620 i nast.).
    Dawid pozostawał aż do 1873 r. na miejscu wskazanem przez Michała Anioła. Wówczas przeniesiono posąg do florenckiej Akademji Sztuk Pięknych, do ozdobnej rotundy (Tribuna del David), deszcze bowiem w niepokojący sposób uszkodziły już dzieło. Circolo Artistico we Florencji proponuje obecnie, aby kazać wykonać kopję tego posągu w białym marmu-rze i ustawić ją na dawnem miejscu oryginału, przed Palazzo Vecchio.
  3. Sprawozdanie ówczesne z „Historyj florenckich“ Marka Parenti’ego.
  4. Dodajmy, że skromna nagość Dawida urażała wstydliwość Florencji. Aretino, wymawiając Michałowi Aniołowi nieprzyzwoitość jego Sądu Ostatecznego, pisze doń w 1545 roku: „Niech pan naśladuje obyczajność florentczyków, którzy złotem i liśćmi przysłaniają wstydliwe części swego pięknego Kolosa“.