Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/048

Ta strona została przepisana.

38

go bezustanku. „rozmawiając z nim, jakby z bratem“. Dla dogodniejszego dostępu kazał nawet od korytarza Watykanu do domu Michała Anioła przerzucić most wiszący, po którym mógł przechodzić niepostrzeżenie.
Łaska ta nie była jednak długotrwałą. Charakter Juljusza II był równie niespokojny, jak Michała Anioła: zapalał się naprzemian do projektów rozmaitych. Nowy plan wydał mu się obecnie bardziej odpowiednim dla uwiecznienia jego chwały: chciał przebudować całkowicie kościół św. Piotra. Popchnęły go ku temu podszepty nieprzyjaciół Michała Anioła. Było ich wielu, i to wpływowych. Na czele ich stał człowiek nie mniej genjalny od Michała Anioła, a silniejszej woli: Bramante z Urbino, budowniczy papieża i przyjaciel Rafaela. Sympatji być nie mogło między rozsądkiem, przeważającym bądź co bądź w uzdolnieniach obu wielkich umbryjczyków, a dzikim genjuszem florentczyka. Ale zwalczać go zdecydowali się niewątpliwie dlatego tylko, że zostali sprowokowani[1]. Michał Anioł oskarżał nierozważnie Bramantego o nadużycia popełnione przy budowach[2]. Bramante postanowił bezzwłocznie zgubić go.

Pozbawił go łaski papieża. Zagrał na przesądności Juljusza II; przypomniał mu wierzenia ludowe, według których budowanie grobu za życia wróży nie dobrze. Udało się mu zniechęcić papieża do projektów rywala, — podsunął mu wówczas projekty własne. W styczniu 1506 roku postanowił Juljusz II przebudować kościół św. Piotra. Budowy grobowca poniechano, a Michał Anioł został nietylko upokorzony, lecz wepchnięty w długi, z powodu

  1. Przynajmniej Bramante, — Rafael zaś był nazbyt zaprzyjaźniony z Bramantem i nazbyt jemu zobowiązany, aby nie działać wspólnie z nim; lecz niema dowodów na to, aby występował osobiście przeciw Michałowi Aniołowi. Ten jednakże oskarża go w słowach dobitnych. „Wszystkie starcia, jakie wynikały między papieżem Juljuszem a mną, zawdzięczam zawiści Bramantego i Rafaela: chcieli mnie oni zgubić; a Rafael miał ku temu istotnie powody, wszystko bowiem, co umie on w rzeczach sztuki, ma ode mnie“. (List z października 1542 r. do osobistości nieznanej. — Listy, wydanie Milanesi, str. 489-494).
  2. Condivi, którego ślepa przyjaźń dla Michała Anioła czyni nieco podejrzanym, powiada: „Pobudzany był Bramante do szkodzenia Michałowi Aniołowi nietylko zawiścią, lecz i obawą sądu Michała Anioła, który liczne jego błędy wykrywał. Był bowiem Bramante, jak każdy wie o tem, oddany wszelkiego rodzaju uciechom i wielce rozrzutnym, a ponieważ nie wystarczała mu pensja od papieża, jakkolwiek była znaczna, starał się ciągnąć zyski z robót swoich, robiąc mury ze złego materjału, nietrwałe i niedość bezpieczne..., co też aż nadto widocznem jest dla każdego w budowli św. Piotra na Watykanie, w korytarzu Belwederu, w klasztorze św. Piotra w okowach i t. p.; wszystkie te budowle trzeba było wzmacniać obecnie klamrami i wspornikami, ponieważ waliły się, albo mogły się w krótkim czasie zawalić“.