Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/055

Ta strona została przepisana.

43

jest tu panem; dopiero gdy go przepędziłem precz, zrozumiał, że był u mnie na służbie. Vygnałem go, jak psa“[1].
Lapo i Ludwik uskarżali się zgiełkliwie; rozgłaszali po Florencji potwarze na Michała Anioła, i potrafili wyłudzić pieniądze od jego ojca, pod pretekstem, że Micha! Anioł okradł ich.
Wreszcie i odlewacz wykazał nieudolność swoją.
„Mniemałem, że mistrz Bernardino potrafi stopić spiż i bez ognia nawet, — tak wielką wiarę miałem w niego“.
W czerwcu 1507 chybił odlew. Postać wyszła ledwie do pasa. Należało wszystko rozpocząć od nowa. Michał Anioł był zatrudniony przy tem dziele aż do lutego 1508 roku. Przypłacił to nieomal zdrowiem.
„Nie mam prawie czasu, aby zjeść cośkolwiek, — pisze do brata swego. — Żyję śród największych niewygód i w ostatecznem utrudzeniu. Myślę tylko o tem, aby móc pracować dniem i nocą; wycierpiałem takie katusze, — a znosić je muszę jeszcze ciągle, — że myślę, gdybym miał ten posąg jeszcze raz robić, nie starczyłoby na to życia mego: była to praca olbrzyma“[2].
Jak na tyle trudu wynik ostateczny był nader żałosny. Posąg Juljusza II wzniesiony w lutym 1508 r. przed fasadą San-Petronio przetrwał zaledwie lat cztery. W grudniu 1511 r. został zniszczony przez partję Bentivoglich, wrogów Juljusza II; a Alfons d’Este zakupił te szczątki, aby przetopić je na armatę.

***
  1. List do ojca z d. 8 lutego 1507 r.
  2. List do brata z d. 29 września i 10 listopada 1507 r.