52
Za długa skóra z przodu mi zwiotczała,
Zaś od przeginali z tyłu się skurczyła,
Napięty jestem jako łuk syrjacki,
W dziwactwa więc zasadzki
I w błędy wpada sąd ducha zmylony,
Bowiem źle strzela się z rury skrzywionej...[1]
Niech nas nie łudzi ta chwila dobrego humoru. Michał Anioł cierpiał nad tem, że był brzydki. Dla takiego człowieka, jak on, rozmiłowanego bardziej, niźli ktokolwiek w pięknie fizycznem, była brzydota hańbą[2]. Ślady tego upokarzającego poczucia znajdują się w kilku jego madrygałach[3]. Smętek ten stawał się tembardziej dojmujący, że w ciągu całego życia trawiła go miłość; nie wydaje się, aby kiedykolwiek zyskał wzajemność. Więc w sobie się skupiał, powierzając poezji swe uczucia tkliwe i niedolę swą.
Od dziecka tworzył wiersze: było to jego potrzebą i nakazem wewnętrznym. Pokrywał rysunki, listy, notatki, krótkiem zaznaczaniem myśli, które rozwijał potem i przerabiał wciąż. Niestety w r. 1518 kazał spalić znaczną część swych poezyj młodzieńczych. Niewielka ilość wierszy, pozostałych po nim, pozwala nam jednak odtworzyć sobie jego namiętności[4].
Najwcześniejszym z wierszy jego zda się być ten, który został napisany we Florencji w 1504 r.[5].
Jakżem był szczęśliw, gdy mi dane było
Zwycięsko dzikie twe odpierać szały;
Dzisiaj, zgnębiony we łzach tonę cały,
Wbrew woli z twoją obeznany siłą
- ↑ Poezje IX (Staff 9). Poemat ten, pisany w stylu burleski Franciszka Berni'ego, zwrócony jest do Jana z Pistoi, Frey opatruje go datą czerwiec-lipiec 1510 r. W ostatnich wierszach czyni Michał Anioł aluzję do trudności pracy podczas wykonywania fresków Sykstyny, i usprawiedliwia się, powołując się na to, że nie jest malarzem. — [Obraz uśmiercony, — jak wykłada Frey, — oznacza, że malarstwo jest „niemą poezją”].
Mój obraz uśmiercony
W obronę, Janie, weź, cześć mą ocalasz,
Bom nie na miejscu swojem, ani malarz. - ↑ H. Thode trafnie oświetlił ten rys charakteru Michała Anioła w I tomie swego dzieła: Michelangelo und das Ende der Renaissance. Berlin, 1902 r.
- ↑
Niech ciało me, choć szpetne,
W raju, jak tutaj, zostanie przy tobie:
Serce, co kocha, równe lic ozdobie.
(Staff, 152).
Priego 'l mie benchè bructo,
Com'è qui teco, il voglia im paradiso:
C'un cor pietoso val quant' un bel viso.
(Poezje CIX12).
............
Snadź nieba gniew utyska,
Że w pięknych oczach twych tkwię szpetnolicy.
(Staff, 228).
Ben par che 'l ciel s'adiri
Che'n si begli ochi i'mi veggia si bructo.
(Poezje CIX93). - ↑ Pierwsze całkowite wydanie poezyj Michała Anioła wydał syn siostrzeńca jego w początkach siedemnastego wieku pod tytułem: Rime di Michelangelo Buonarroti raccolte da M. A. suo nipote, Florencja 1623 r. Jest to wydanie całkowicie chybione. Cesare Guasti wydał w r. 1863 we Florencji pierwszą mniej więcej dokładną edycję. Lecz jedynem, istotnie naukowem i calkowitem jest świetne wydanie Karola Frey’a: Die Dichtungen des Michelangiolo Buonarroti, herausgegeben und mit kritischem Aparate versehen von Dr. Carl Frey. Berlin 1897. Na wydaniu Freya opieram się w tej biografji.
- ↑ Na tej samej karcie znajdują się rysunki koni i ludzi walczących.