Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/075

Ta strona została przepisana.

59

ta daremna strata czasu w kamieniołomach i na drogach błotnistych. Dnia 10 marca 1520 r. breve papieskie zwalnia Michała Anioła z umowy, zawartej w r. 1518, w sprawie fasady św. Wawrzyńca. Michał Anioł dowiedział się o tem wówczas dopiero, gdy do Pietrasanta przybyła cała wyprawa robotnicza, aby go zastąpić. Dotknęło go to boleśnie.
— Nie liczę kardynałowi, — powiada, — tych trzech lat tu straconych. Nie liczę mu tego, że zrujnowało mnie to przedsięwzięcie budowy św. Wawrzyńca. Nie liczę mu obelgi, jaką mi zadano, powierzając mi tę pracę i cofając potem zamówienie: a nie wiem nawet, dlaczego to uczyniono!... Nie liczę wszystkiego, com stracił i com wydał... Koniec końców rzecz cała sprowadza się do tego: papież Leon obejmuje kamieniołomy z obciosanemi już głazami marmuru, ja zaś pozostaję z tem, co mam w garści: — z 500 dukatami; — i oto zwalnia się mnie[1].
Nie protektorów swoich mógł tu obwiniać Michał Anioł, lecz siebie samego, — wiedział o tem doskonale. I to było dlań bólem największym. Szamotał się z samym sobą. Co stworzył bowiem od roku 1515 do 1520, w pełni sił i bujnej genjalności? — Mdłego Chrystusa z Minerwy — dzieło Michała Anioła, w którem Michała Anioła niema wcale! — W dodatku nie wykończył go nawet sam[2].

Od 1515 do 1520, w ostatnich latach wysokiego Renesansu, bezpośrednio przed katastrofami, które zakończyły tak gwałtownie wiosnę Włoch, wymalował Rafael Loggie, komnatę „Pożaru, Farnesinę“, ar-

  1. Listy, 1520 r. (Wydanie Milanesi’ego, str. 415).
  2. M. A. powierzył wykonanie Chrystusa niezręcznemu uczniowi swemu, Piotrowi Urbino, który go „okaleczył“. (List Sebastjana del Piombo do Michała Anioła, z d. 6 września 1521 r.). Rzeźbiarz Frizzi z Rzymu naprawił te uszkodzenia wedle możności. Wszystkie te gorycze przy zobowiązaniach, które go wręcz zadławiały, nie przeszkadzały Michałowi Aniołowi brać na się zobowiązania nowe. 20 października 1519 r. podpisał prośbę Akademików florenckich do Leona X w sprawie przewiezienia zwłok Danta z Rawenny do Florencji i zobowiązał się „zbudować boskiemu poecie pomnik, godny jego“.