Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/076

Ta strona została przepisana.

60

cydzieła wszelakiego rodzaju, zbudował willę Madama, kierował budową świętego Piotra, wykopaliskami, uroczystemi obchodami, konserwacją pomników; rządził sztuką, stał się założycielem szkoły nieogarniętej, — i zmarł w pełni triumfu tej pracy swojej[1]

***

Gorycz tych zawodów, rozpacz nad zmarnowanym czasem, zburzonemi nadziejami i wolą złamaną, — wszystko to odbija się w posępnych dziełach następnego okresu: w grobowcu Medyceuszów i w nowych posągach dla pomnika Juljusza II[2].
Wolny Michał Anioł, który całe życie przechodził tylko z pod jednego jarzma w drugie, zmienił oto pana. Kardynał Juljusz de Medici, wkrótce papież, pod imieniem Klemensa VII, panował nad nim od 1520 do 1534 r.

Klemensa VII oceniano nader surowo. Pragnął on niewątpliwie, jak i wszyscy papieże, uczynić sztukę artystów służką swej dumy rodowej. Ale Michał Anioł nie miał powodów użalania się na niego. Żaden z papieży nie miłował go tak bardzo, Żaden nie okazywał tyle nieustannego i pełnego zapału zainteresowania się jego pracami[3]. Nikt tu nie zdawał sobie lepiej sprawy ze słabości jego woli, w potrzebie broniąc go nawet w tej walce z samym sobą i nie dozwalając na rozpraszanie się daremne. Nawet po buncie Florencji i przyłączeniu się Michała Anioła do powstania nie zmienił Klemens bynajmniej swej życzliwości dla niego[4]. Nie był jednak w możności wpłynąć na ukojenie niestatku, gorączki,

  1. 6 kwietnia 1520 r.
  2. Zwycięsca.
  3. W r. 1526 musiał doń pisywać M. A. co tydzień.
  4. „Uwielbia wszystko, cokolwiek tworzycie, — pisze Sebastjan del Piombo do Michała Anioła, — i miłuje to wszystko, jak tylko miłować można. Mówi o Was z taką czcią i przywiązaniem, że ojciec nie mówiłby tak o synu swoim“. (29 kwietnia 1531 r.). — „Jeżeli chcecie przyjechać do Rzymu, staniecie się wszystkiem, czem chcecie: księciem lub królem... Będziecie mieli cząstkę papiestwa, którego jesteście panem, a możecie mieć z tego tyle, ile zechcecie i czynić z tem, co zapragniecie“. (5 grudnia 1531 r.). — (Należy oczywiście część tych zapewnień przypisać weneckiej przesadzie Sebastjana del Piombo).