74
Poseł francuski w Venecji, Lazare de Baif, pospieszył zawiadomić o tem Franciszka I i connetable’a Montmorency; nalegał na nich, aby skorzystali ze sposobności, by pozyskać Michała Anioła dla dworu francuskiego. Król nakazał ofiarować Michałowi Aniołowi pensję miesięczną i dom. Lecz ta wymiana listów trwała, oczywiście, czas jakiś; a gdy nadeszła odpowiedź Franciszka I, Michał Anioł był już z powrotem we Florencji.
Gorączka jego opadła. W ciszy Giudekki miał czas zarumienić się z powodu swej trwogi. Jego ucieczka wywołała wielką wrzawę we Florencji. 30 września obwieściła Signoria, że ci wszyscy, którzy uciekli z miasta, zostaną, jako buntownicy, skazani na banicję, o ile nie powrócą do dnia 7 października. W oznaczonym dniu ogłoszono istotnie zbiegów za buntowników i skonfiskowano ich majątki. Imienia Michała Anioła nie było jednakże na tej liście; Signoria odroczyła dlań ostateczny termin powrotu, zaś poseł florencki w Ferrarze, Galetto Giugni, uprzedzał Rzeczpospolitą, że Michał Anioł zapóźno dowiedział się o dekrecie, że gotów jest powrócić, jeżeli udzielą mu ułaskawienia. Signoria obiecała Michałowi Aniołowi przebaczenie i przez kamieniarza Bastiana di Francesco przesłała mu list żelazny do Wenecji. Bastiano wręczył mu równocześnie dziesięć listów od przyjaciół[1]; wszyscy oni zaklinali Michała Anioła, aby powracał. Między innymi, szlachetny Battista della Palla zwracał się doń z wezwaniem, przepojonem miłością ojczyzny:
- ↑ 22 października 1529 r.