Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/098

Ta strona została przepisana.

80

wiązać pędzel do nogi, zrobić cztery kreski i rzec: „Obraz jest gotów“[1]. Pośredniczył wreszcie papież między Michałem Aniołem a spadkobiercami Juljusza II, którzy poczynali już wygrażać się[2]. W r. 1532 spisany został w sprawie grobowca czwarty kontrakt między księciem Urbino i Michałem Aniołem: artysta obiecywał zrobić nowy model pomnika, bardzo uproszczonego[3], wykończyć rzecz całą w ciągu lat trzech, ponieść wszystkie koszty, oraz zwrócić 2.000 dukatów z sumy otrzymanej od Juljusza II i jego spadkobierców. „Wystarczy, — pisał doń Sebastjan del Piombo, — aby poczuto w tem dziele bodaj trochę tylko woni Waszej“ (un poco del vostro odore)[4]. Żałosne były to warunki, podpisywał tu bowiem Michał Anioł doszczętną upadłość olbrzymiego niegdyś projektu swego, — a kazano mu jeszcze dopłacić do tego. Lecz iw istocie było to raczej powolne, z roku na rok, bankructwo żywota jego, — bankructwo Życia samego podpisywał Michał Anioł w każdem ze swych dzieł rozpaczliwych.

Po tym upadku projektu pomnika Juljusza II upadł i projekt grobowców medycejskich. Dnia 25 września 1534 zmarł Klemens VII. Michał Anioł był na szczęście nieobecny we Florencji. Od dawna żył już w wielkim niepokoju, gdyż książę Aleksander Medyceusz nienawidził go. Gdyby nie poważanie, jakie żywił dla papieża, gotów był go zabić[5]. Wrogość ta wzrosła jeszcze od czasu, gdy Michał Anioł odmówił współudziału w ujarzmieniu Florencji, — gdy nie chciał budować fortecy, panującej nad miastem: — dowód odwagi, świadczący

  1. List Benvenuta della Volpaja do M. A. (26 listopada 1531 r.).
  2. „Gdybyście nie mieli papieża, jako tarczę obronną, rzucaliby się na Was, jak żmije (saltariano come serpenti)“. 15 marca 1532 r.
  3. Szło już jedynie o to, aby do nagrobka, który miał być zbudowany w S. Pietro in Vincoli, dostarczyć sześć zaczętych, a niedokończonych dotychczas posągów (Mojżesza, Zwycięstwo, Jeńców oraz figury z groty w ogrodzie Boboli).
  4. List Sebastjana del Piombo do M. A. (6 kwietnia 1522 r.).
  5. Niejednokrotnie musiał Klemens VII występować w obronie Michała Anioła przed swym siostrzeńcem, księciem Aleksandrem. Sebastjan d. P. opowiada Michałowi Aniołowi scenę tego rodzaju, podczas której „papież przemawiał z taką gwałtownością, pasją i gniewem, w tak straszliwych wyrażeniach, że nie godzi się ich zapisywać“. (16 sierpnia 1533 r.).