Strona:PL Rolland - Żywot Michała Anioła.djvu/100

Ta strona została przepisana.

82

w sztukę i w ojczyznę swą. Stracił brata, którego kochał najbardziej[1]. Stracił ojca umiłowanego[2]. Dla uczczenia pamięci ich obu napisał poemat, pełen przedziwnego bólu, — niedokończony, jak wszystko, co czynił, poemat przepojony na wskróś tęsknotą do śmierci:

Dziś, gdy cię nieba zwolniły z niedoli
Ziemskiej, użałuj się, że życiem dyszę
Zmartwiały!...

Umarłeś śmiercią i znasz boską ciszę,
Nie drżysz przed zmianą życia i życzenia,
Aż ci zazdroszczę prawie, gdy to piszę.

Los i czas nie śmią przekroczyć schronienia
Waszego, kiedy nam od nich przychodzi
Wątpliwa radość i pewne cierpienia.

Chmura nie skryje wam światła powodzi,
Krąg godzin nie ma już nad wami mocy,
Ni was przypadek, ni konieczność wodzi.

Blask wasz nie gaśnie od pomroku nocy,
Ani od dziennej światłości nie wzbiera,
Nawet gdy praży tu żar z słońca procy.

Z śmierci twej uczę się, jak się umiera,
I widzę ciebie w myśli, ojcze drogi,
Tam, dokąd świat ten tak rzadko dociera.

Nie są najgorszem złem śmiertelne progi,
Komu ostatni dzień spływa żywota
W pierwszy u tronu Boga z łaski błogiej.


  1. Buonarroto, zmarły na dżumę 1528 r.
  2. W czerwcu 1534 r.