inteligentnym. Pił. Matka była służącą córką kucharza, wdową po kamerdynerze.
Ponure dzieciństwo. Nie było w nim słodyczy ogniska rodzinnego, atmosfery, jaką oddychał o tyle szczęśliwszy Mozart. Od początku życie odsłoniło mu się, jako walka smutna i brutalna. Ojciec postanowił wyzyskać jego uzdolnienie muzyczne, postanowił wystawiać go, jako „cudowne“ dziecko. Czteroletniego przykuwał na godziny całe do klawikordu lub też zamykał go ze skrzypcami, zabijając pracą. O mało co, a byłby mu obrzydził nazawsze sztukę.
Gwałtem trzeba go było zmusić do uczenia się muzyki. Na młodość jego rzucały smutek troski materjalne, potrzeba zarabiania na chleb, obowiązki przedwczesne.
Jako jedenastoletni chłopiec, był członkiem orkiestry teatralnej; w trzynastym roku życia był organistą. W 1787 r. stra
mieć w pamięci, gdy się zrozumieć chce płomienną niepodległość natury Beethovena i tyle innych rysów jego charakteru, które w gruncie rzeczy nie są niemieckie.