upokorzeniu, jakie wyczuwał w nakazie tajenia tej miłości przez czas nieograniczony.
Być może, że w gwałtowności swojej, naskutek choroby i mizantropji, nie chcąc, zadawał cierpienia tej, którą kochał, być może, że świadomość ta wywołała krok rozpaczliwy. Zrękowiny zostały zerwane. A jednak żadne z nich, nigdy, zdaje się, nie zapomniało tej miłości. Do ostatniej chwili życia Teresa Brunswick kochała Beethovena. (Umarła dopiero w 1861 r.) W 1816 r. wyznaje Beethoven: „Gdy myślę o niej, serce moje bije tak mocno, jak wtedy, gdy ujrzałem ją poraz pierwszy“. Z tego to roku pochodzi sześć melodji do kochanki dalekiej (an die ferne Geliebte) op. 98, owe melodje o charakterze tak wzruszającym i głębokim! W zapiskach swoich notuje; „Serce mi rośnie na myśl o tej cudnej istocie, a jednak niema Jej tu, niema Jej przy mnie!“ Teresa ofiarowała była Beethovenowi portret swój z napisem: „Ge-
Strona:PL Rolland - Beethoven.djvu/52
Ta strona została przepisana.