Strona:PL Rolland - Clerambault.djvu/158

Ta strona została przepisana.

Kobieta może rzadko uznawać wymagania ducha, zna tylko wymagania serca. Wystarczało jej to, że ojciec jej nie łączy się z hasłami nienawiści, że pozostaje dalej dobry i przystępny litości, nie pragnęła jednak wcale, by ujmował swe uczucia w teorje, a tem mniej, aby je wygłaszał publicznie. Miała zdrowy rozum serdeczny a zarazem praktyczny kobiety, która czyni zadość wymogom serca, a przytem umie się zastosować do reszty. Nie pojmowała tej nieugiętej konieczności logicznej, która zmusza mężczyznę do wysnuwania ostatnich konsekwencyj z jego przekonań! Tego nie mogła rozumieć. Godzina jej minęła, ta godzina, w której otrzymała i wypełniła, sama o tem nie wiedząc, szczytne zadanie podnieść w sposób macierzyński na duchu swego ojca, człowieka słabego, chwiejnego, złamanego, ukryć go pod swemi skrzydłami, ocalić jego sumienie i wsunąć mu znów w rękę pochodnię, którą upuścił. Teraz, gdy ją znów miał w dłoni, rola jej skończyła się. Stała się napowrót „małą dziewczynką“, kochającą, usuniętą na drugi plan, niepokaźną, która snogląda na wielkie wypadki na świecie oczyma nieco obojętnemi i tylko w głębi jej duszy zostało się coś, jak gdyby odbłysk owej nadziemskiej godziny, którą przeżyła, którą zachowuje w sobie z czcią nabożną i której już teraz nie rozumie.

VI.

Mniej więcej w tym samym czasie odwiedził Clerambaulta młody żołnierz na urlopie, przyjaciel rodziny. Syn inżyniera i sam inżynier, Daniel Favre, którego żywa inteligencja nie zamykała się w ciasnych granicach jego zawodu, był już oddawna gorącym wielbicielem Clerambaulta: potężne wzloty no-