Strona:PL Rolland - Colas Breugnon.djvu/69

Ta strona została przepisana.

niż się to wydawało przy zupie. W ten sposób jedząc, człowiek dowiaduje się o wartości drugiego człowieka. Kto kocha to, co dobre, tego kocham ja, gdyż jest on dobrym Burgundem.
Właśnie trawiliśmy w najlepszej zgodzie pochłonięte dary niebios, gdy zjawiła się odsiecz w postaci oddziału księcia de Nevers.
— Cóż za głupstwo bić się między sobą, gdy to wychodzi na korzyść naszych obrońców. Zaprawdę, gdybyśmy nie mieli wrogów, stworzyliby ich niewątpliwie, w tym celu, by nas móc brać w obronę. Dziękujemy bardzo! Niechże Bóg wybawi nas od naszych zbawców. Z nieprzyjaciółmi damy sobie radę sami! Biedne owieczki! Gdybyż miały jeno bronić się od wilka... jakośby to poszło. Niestety, muszą, co gorsza, strzec się własnego pasterza!