Strona:PL Roman Zmorski - Podania i baśni ludu w Mazowszu z dodatkiem kilku szlązkich i wielkopolskich.pdf/18

Ta strona została przepisana.

plemion odwieczne podania mniéj, jak się zdaje, uległszy przemianie, natomiast w porozrywanych, drobnych, a zgoła w jedność do spojenia trudnych przechowały się szczegółach[1]. — U Mazurów tymczasem ja sam napotykałem znaczną ilość całkowitych, dość obszernych, podań i baśni, których przedchrześcijańskie pochodzenie wątpliwości nie ulega, — a w których tyle wieków trwania zewnętrzną tylko stronę nadpsować zdołało, nienaruszając zgoła wewnętrznéj istoty.
Zjawisko takowe zawdzięcza Mazowsze zbiegowi rozlicznych okoliczności. Koleje dziejowe, które przechodziło, nie małą tu mają zasługę. —

Kraina ta, leśna, uboga, w głąb’ grubych bałwochwalców posiadłości wsuniona, wpływom zachodu zawarta, niezawodnie ostatnia ze wszystkich natenczas polskich prowincyj uległa władzy kościoła; a choć pod opieką panujących duchowieństwo katolickie objęło wreście w posiadanie liczne miasta i znaczniejsze osady, Lud nieulegle zachowywał w tajnikach puszcz swoich obrzędy i wiarę dawną. — Po zejściu Mieczysława Drugiego i ucieczce Ryxy tutaj wzięło początek powstanie starowierców, przeciw społe-

  1. Winienem tu wszakże dodać, że Rusi maleńką tylko cząstkę, Tatrzańskich zaś stron wcale sam nie znając, sąd mój niniejszy opiéram li na ogłoszonych dotąd poszukiwaniach i prywatnych objaśnieniach znających je osób.