Strona:PL Rudyard Kipling-Księga dżungli 075.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

— Sahi, którego bezczelność wzrasta wraz z twardością igieł na grzbiecie, mówił mi niedawno, że podobno przyjęto do stada wilków jakiegoś chłopca, ale nie dawałem temu wiary. Sahi jest plotkarzem i roznosi po dżungli wieści przeróżne bez żadnej podstawy i zupełnie przekręcone, albowiem niczego dokładnie powtórzyć nie jest zdolny! — powiedział Kaa.
— Tym razem wyjątkowo powiedział prawdę! Jest to chłopiec, jakiego pewnie dotąd nie było na świecie. Jest to najlepszy, najmędrszy i najodważniejszy z ludzi. To uczeń mój, który imię starego Balu wsławi po najdalszych krańcach dżungli. Ponadto zaś wiedz, o mądry Kaa, że kocham go, to jest że kochamy go oboje z Bagerą bardzo!
— Ts... ts... — odparł Kaa, kręcąc głową — Wiem ja dobrze, co miłość znaczy... o... wiem! Mogę wam na dowód opowiedzieć ogromnie wzruszającą historię...
— Ocenić ją jak należy można jeno podczas księżycowej nocy i to mając pełny żołądek... — wtrąciła pospiesznie Bagera. — Tymczasem nasz chłopiec znajduje się w niewoli u bandar-logów, a wiemy, podobnie jak cała dżungla, że małpy nie boją się nikogo prócz sławnego skalnego pytona Kaa.
— Mnie się jednego boją! — zawołał Kaa z dumą — To prawda... to prawda! Nędzne pyszałki, plotkarze i głuptaki... przeklęty małpi pomiot! Ale, wracając do małego człowieka, smutna to sprawa, że dostał