Strona:PL Rudyard Kipling-Księga dżungli 113.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

historje. Dziś właśnie wyjaśniał słuchaczom, że tygrys, który porwał syna Messui, był upiorem pewnego, przed kilkunasty laty zmarłego lichwiarza, którego dusza przeszła w ciało czworonoga.
— Tak jest — mówił — a dowód najlepszy, iż to prawda, mamy tuż przed oczyma. Purun Das utykał na jedną nogę, albowiem przetrącono mu ją podczas znanej dobrze awantury, kiedy to ludność spaliła lichwiarskie jego księgi i poturbowała go srodze. Otóż tygrys, o którym mówię, kuleje również na jedną nogę, co widać z nierównych jego śladów.
— Tak, to dowód oczywisty! — zgodzili się jednomyślnie słuchacze.
— W całej tej historii niema śladu sensu! — zawyrokował nagle Mauli — Tygrys urodził się kulawym, przeto utyka. Ale głupstwem jest twierdzenie, że dusza lichwiarza pokutuje w tem zwierzęciu, które zresztą, jak to wiem dobrze, nie zdobyło się nigdy na odwagę szakala.
Buldeo osłupiał na tę śmiałość i nie mógł wymówić słowa, a naczelnik wlepił również w chłopca szeroko otwarte oczy.
— A... to ten dzikus, wilczybrat! — powiedział po chwili myśliwy i dodał: — Jeśliś taki mądrala, to ściągnij zeń skórę i zanieś do Kaniwary, gdzie dostaniesz sto rupij nagrody! Smarkacz jesteś i masz milczeć, gdy mówią starsi... rozumiesz?