Strona:PL Rudyard Kipling-Księga dżungli 133.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
MAULI ŚPIEWA,

TAŃCZĄC NA SKÓRZE SHERE KHANA,

ROZPOSTARTEJ NA SKALE RADY.




Słuchajcie, jak śpiewam ja, Mauli, i jakich dokonałem czynów...
Niech dżungla cała słucha, niech słyszą wolne ludy.
Shere Khan zagroził, że u samych wrót wioski o zmierzchu nocnym zabije mnie, nazwanego imieniem Mauli-żaba.
Ale Shere Khan obżarł się i opił przed sprawą.
Pij! Pij, Shere Khanie, bo potem pić już pewnie nie będziesz! Potem legnij marzyć o łowach!
Sam pozostałem na pastwisku i wołam: Bracie szary, przybywaj! Przybądź i ty samotniku, dzielny Akelo! Na grubego dziś zapolujemy zwierza!
Spędźcież poprzód bawoły, byki i krowy o sinej sierści, a gromowem spojrzeniu, a spędziwszy kierujcie stadem, jak rozkażę.
Shere Khanie! Ty śpisz jeszcze? Wstawajże, wstawaj, bo oto przychodzę do ciebie, a byki i bawoły są moją świtą.