Strona:PL Rudyard Kipling - Takie sobie bajeczki.djvu/31

Ta strona została przepisana.

historję umowy; a kot siedział przy ogniu i uśmiechał się.
Wtem mężczyzna odezwał się:
— To dobrze, ale on nie zawarł urnowy ze mną, oraz z żadnym mężczyzną po mnie.

Potem zdjął parę swych skórzanych butów i wziął swój mały toporek kamienny (razem trzy), i przyniósł kawałek drzewa i siekierę (wszystkiego razem pięć) i ułożył te przedmioty w jednym rzędzie, i rzekł:
— A teraz zawrzemy naszą umowę. Jeżeli nie będziesz łapał myszy, gdy jesteś