Strona:PL Rutkowski-Zabawki poetyckie rozmaitym wierszem polskim napisane 032.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Nie uroſłaſz tam rzekł: iaka nowina,
(Bo tam świeżego coś ſię zawſze ziawi)
Czym ſię też teraz iuż Warſzawa bawi?
Czy też wychodzą iakie Xiążki nowe,
Maiące w ſobie ſentymenta zdrowe?
Odpowiedziałem Jegomości na to,
Że Polſka w Xięgi nie była bogatą,
Jako za tego, Krola panowania,
Wſzyſtkich to twierdzą iednogłośnie zdania,
Y na nieſzczęście moie przytoczyłem,
Że y ia kilka Xiążek tłomaczyłem.
Tego pragnąłem rzecze: więc Autorem
Waść ieſteś Xiążek, co nas dyzhonorem,
Y Kray naſz karmią: co gdy ſię nie mylę,
Wy Satyrami, my zowiem paſzkwile..
Chciałem coś mowić, ale głowa puſta,
Zamknął mi pyſkiem wyparzonym uſta,
Zdał mię z regeſtru oſtatniego ſłowy,
Nawet y ſpalić mnie by był gotowy,
Nieborakowi by nie brakło laſu,
Takiego w Domu narobił hałaſu,
Że wſzyſcy wyſzli; Ja też znioſłſzy wrzaſki
Zmartwiony wielce wſiadłem do kolaſki.
Przez całą drogę w moiey głowie tkwiła
Wielka zniewaga, ktorą mię zelżyła
Proſtota tego, ktory choć ſtoſuie
Do ſiebie wſzyſtko, ſwych niepoprawuie
Jednak wyſtępkow. Mniemam lepiey czyni;
Ktorego cnota będąc Ochmiſtrzyni