mienny lekarz, potrafił w krótkim czasie zaskarbić sobie powszechne uznanie. Król Michał Korybut na przedstawienie kilku możnych panów reskryptem roku 1671 dnia 28 Sierpnia mianował Chaima Vitalisa sługą swoim narówni z innymi lekarzami dworu królewskiego, nadając mu zarazem bardzo rozległe przywileje, które mają przejść na jego rodzinę (Metryka koronna, księga 209, stronica 493). Bezustanne wojny w kraju zmusiły go do opuszczenia Lublina. W roku 1676 udał się do Włoch i w późnym wieku umarł w Liwornie. W listach pozostałych po nim, a pisanych do przyjaciół w Padwie i w Kolonii często wspomina z zachwytem o swoim pobycie w Polsce.
Uczony ten mąż urodził się w Zamościu r. 1715 i tu był później nauczycielem szkoły elementarnej. Odznaczając się umysłem bystrym i subtelnym, najwięcej zajmował się matematyką i astronomią, które te nauki gruntownie zbadał. Kilka napisanych przez niego rozpraw o potrzebie szerzenia oświaty pomiędzy Żydami, ściągnęły nań nienawiść, a nawet prześladowanie ze strony niektórych ortodoksyjnych talmudzistów, co wreszcie zniewoliło go do opuszczenia kraju. Udał się więc do Berlina w bardzo biednym stanie. Wspierany moralnie i materyalnie przez zamożnego tamtejszego kupca, Daniela Itziga, cały swój czas poświęcał na studya naukowe, owocem których było opracowanie kilku dzieł matematycznych i astronomicznych, pozostałych jednak w rękopiśmie. Podczas pobytu swego w Berlinie, poznał tam pewnego młodzieńca niepospolitego ducha i zdołał w nim wzbudzić wielkie zamiłowanie do matematyki i filozofii, a nawet sam udzielał mu przez dłuższy czas tych nauk. Owym młodzieńcem był wsławiony później, filozof żydowski, Moj-