Strona:PL Samuel Dickstein - Matematyka i rzeczywistość szkic.pdf/44

Ta strona została uwierzytelniona.
wymienionych ostatnio uczonych są powtórzone w znajdującym się pod prasą tomie V „Prac matematyczno-fizycznych“[1]

3) Kepler, Stereometria doliorum 1635, Cavalieri, Geometria indivisibilibus continuorum nova quadam ratione promota 1635, Fermat, De maximis et minimis 1638, Barrow, Lectiones geometricae 1670, Wallis, Arithmetica infinitorum 1655.
4) Leibniz, Nova methodus pro maximis et minimis etc. 1684; Newton De analisi per aequationes numero terminorum infinitas 1669. Methodus fluxionum, napisane w r. 1681, ukazało się w druku dopiero w 1736.
5) Podane w tekście słowa o stosunku teoryj matematycznych do metafizyki znajdują uzasadnienie w samodzielności matematyki, która wynika z jej istoty i stwierdzona została jej dotychczasowym rozwojem. Ostrzeżenie nasze nie oznacza bynajmniej, że nie uznajemy źródła psychologicznego form matematycznych i że lekceważymy badania filozoficzne lub teoretyczno-poznawcze nad pojęciami i metodami matematyki. Przeciwnie uważamy badania takie za nader ważne. Pojęcia matematyki są nawet niezbędne w studyach teoryi poznania, a rozwój stopniowy pojęć tych stanowi jedno z najbardziej ciekawych zagadnień dla filozofa; zagadnień, które w każdej epoce rozwoju wiedzy na nowo i z ulepszonemi środkami podejmować należy. Wykrycie źródła pojęć matematycznych, zbadanie procesów myślowych, jakie prowadzą do uogólnień w matematyce, wyśledzenie związków logicznych pomiędzy pojęciami, stanowisko ich wśród pojęć innych umiejętności, zasady i granice stosowalności matematyki w innych naukach — oto zagadnienia, jakie przypadają do rozwiązania filozofowi. W tego rodzaju badaniach będzie on musiał oczywiście oprzeć się na podstawach psychologii i teoryi poznania, ale musi też wniknąć głęboko w charakter metod samej matematyki. Nietyle technika tej nauki — chociaż i ta ma swoją filozofią, — nie tyle specyalne zagadnienia matematyczne, ile jej podstawowe pojęcia i metody stanowić mają pierwszorzędny przedmiot spekulacyi filozoficznej.

Jak z jednej strony nie należy wprowadzać metafizyki do matematyki, tak z drugiej nie wolno też bez zastrzeżeń wysnuwać z matematyki konsekwencyj metafizycznych, do jakich należą np. poglądy metafizyczne o nieskończoności świata, ciągłości materyi i t. p., wysnuwane z nieskończonościowych form matematycznych. Takie nieuprawnione wnioskowanie prowadzić łatwo może do niedorzeczności, jak to niejednokrotnie stwierdziła historya rozwoju myśli ludzkiej. We wszystkich badaniach tego rodzaju najwyższą mądrością jest przestrze-
  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku: brak kropki.