— a przeciwnie matki ojców chrzestnych, matkami chrzestnemi (marrain). — To nazwisko tak miłe i poufne z ust tak niewinnych lubemi uczuciami poruszyło serce młodego barona, i uczucia ojcowskie rozczuliły jego twarz młodzieńczą.
Udało się nakoniec Klaudyi wsiąść na konia do Marsillata, który zgniéwany że nie dopiął swojego zamiaru schybionego, chcąc ukarać zazdrośnicę, spiął wściekle swoją biédną fanchon ostrogami, która w rzutach gwałtownych i skokach gonić poczęła nad brzegami tych przepaści. Klaudyja przestraszona, krzyczeć zaczęła okropnie, i silnie się do swojego jeźdźca przyczepiła; nakoniec przeraźliwie łysnęło na niebie, a Fanchon przestraszona cwałem popędziła unosząc z sobą młodą parkę daleko od Joasi i Wilhelma, którzy teraz sam-na-sam śród burzy pozostali.
Strona:PL Sand - Joanna.djvu/74
Ta strona została uwierzytelniona.
68