gdy się ukaże między ludźmi na ziemi. Takim jest np. ów „Teverino”, młody przemytnik włoski, postacią Antynous, służący za model akademikom sztuk pięknych, artystom z Bożej łaski, nieznany śpiewak roznamiętniający tłumy, niezrównany jeździec i pływak; prostak, a w konwersacyi górujący nad ludźmi z towarzystwa, wydzierający kochankowi wielką panią zakochaną; próżniak, ptak niebieski, ceniący nadewszystko swobodę i dla niej poświęcający dary Boże, które musiałby wykształcać w sobie przymusem i pracą, aby zaświecić gwiazdą uznanej wielkości. Oto syn tej boskiej Italii! zdaje się mówić autorka — tej Italii, która zieje pięknościami swego nieba i ziemi, gór i mórz, która wydaje ze swego łona marmury nieświadome swej wartości i dusze artystyczne nieświadome swej potęgi.
Sama artystka, w najsubtelniejszem znaczeniu tego wyrazu, George Sand chętnie przenosi sceny swych romansów na tę ziemię gorącego nieba i gorących serc. Płomienisty jej temperament wśród ogarniających zewsząd płomieni, wyobraźnia jej wśród ludu o pojęciach luźnych, o woli mniej krępowanej postronkami cywilizacyi, o obyczajach łatwiej biegnących wślad zachceń, więcej znajduje nadźwięku i pobratymstwa, niż w jej ojczyźnie własnej, ściślej poddanej pod prawo regulujące czyny
Strona:PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu/11
Ta strona została uwierzytelniona.