ble”, jak „François le Champi”, lub „Campagnon du tour de France” i inne, w których życie wiejskie prowincyi odbija się wiernie jak w krystalicznym zdroju żywej wody. Nie poetyzuje tam autorka swych postaci, ale wybrawszy sobie najpodatniejsze, przenosi je żywcem na obraz, a tylko talent wrodzony dopomaga jej do nadania im kolorytu i tła artystycznego. Ludowe te powieści autorki mają wszystko, co potrzeba, ażeby stać się nieśmiertelnemi, jak owe stare płótna, wiszące po galeryach, nad któremi stajemy z zajęciem, pomimo, iż z czasem koloryt ich blaknie.
Czyż wyróżniając tu powieści ludowe, skazywalibyśmy inne utwory autorki tej na zapomnienie? Bynajmniej. Byłaby to niedorzeczność godna tych radykalistów literackich, którzy nie chcą znać żadnego „pana Schillera”, i erę rozpoczynają od siebie. My znamy okresy literackie, zwroty rozwojowe, uwarunkowane stanem umysłów społecznych, zgodne z rozwojem historycznym narodów, a w owych okresach widzimy dzieła twórczości stanom tym odpowiedniej, między któremi to dziełami starannie odróżniamy plewę od ziarna, utwory mierne i konwencyonalne od dzieł talentu twórczego. Owoż, gdybyśmy pisali studyum monograficzne o twórczości George Sanda, obowiązkiem byłoby naszym szczegó-
Strona:PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu/14
Ta strona została uwierzytelniona.