Strona:PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu/24

Ta strona została uwierzytelniona.

kobiet zarówno w salonach, jak na scenie; mimoto Lelio był człowiekiem statecznym, wstrzemięźliwym i w danym razie poważnym.
Dziwiło nas to niepomiernie, że przy tylu ponętach, jakich udzieliło mu niebo, przy świetnem powodzeniu w zaszczytnym zawodzie, nigdy nie było słychać o jego powodzeniach miłosnych. Mówiono, iż wzbudzał wielkie namiętności; lecz albo on ich nie podzielał, albo też szczegóły romansowe zagrzebał w głębiach szlachetnego sumienia — dość, że nikt nie umiał opowiedzieć delikatnego wyniku tego tajemnych epizodów. W rzeczywistości nie skompromitował on żadnej kobiety. Najzamożniejsze damy włoskie i niemieckie przyjmowały go z upragnieniem; nigdzie nie wniósł zamieszki lub zgorszenia. Wszędzie chwalono jego dobroć, prawość i rozsądek.
Dla nas, artystów, przyjaciół jego i towarzyszów, był on też najlepszym i najszanowniejszym z ludzi: Lecz ta pogodna wesołość, ten życzliwy wdzięk, jaki wnosił we wszelki stosunek towarzyski, nie w zupełności zakrywały nam w nim jakiś odcień melancholii i tajemny smutek.
Pewnego wieczoru, po wieczerzy, kiedyśmy prowadzili nocną pogawędkę pod pachnącemi szpalerami w Santa-Margareta, opowiadał nam Panorio o sobie, wynurzając porywy poetyczne, oraz bohaterskie walki swego serca z niewinnością, zasługującą na współczucie i szacunek. Pobudzony tym przykładem Lelio, a podzielający nasze wzruszenie, na-