Strona:PL Schneider Dwie etyki.pdf/22

Wystąpił problem z korektą tej strony.

i wymiaru bezwzględnej sprawiedliwości. Por. Tucyd. II, 37 i 44: οί άβικούμενοι, αίσχύνη όμολογουμένη i εύκλεια, w których obronie występowała Antygona (ww. 502, 695 i 703), Protagoras i Sokrates pod energicznem godłem: τόν ήττω λόγον κρείττω ποιείν, przeciwstawiając je apatycznemu hasłu Ismeny [ww. 63 i 67]: άρχόμεσθ έκ κρεισσόνων i τοίς έν τελει βεβώσι πείσομαι Zob. Xen. Memor. IV, 6, 15 o Sokratesie: διά τών μάλιστα όμολογουμένων έπορεύετο, νομιζων ταύτην την άσφάλειαν είναι λόγου.
Od wygłoszenia swojego mitu propedeutycznej treści o Prometeuszu w którym cnotę obywatelską, polegającą na δικαιοσύνη i σωφροσύνη, Protagoras uczynił własnością każdego, aż do czynności ustawodawczej w Turyach r. 443 dowiódł ten mistrz sofistów, że prawa państwowe cenił wysoko, chociaż nie wyżej od samych ludzi, w których wolności i szlachetności dusz niezawodnie większą pokładał ufność, niżeli w obawie przed nadanemi prawami (por. Tucyd. II, 43: καὶ τὸ εὔδαιμον τὸ ἐλεύθερον, τὸ δ’ ἐλεύθερον τὸ εὔψυχον — Rej w Ż. p. czł. ks. I, roz. 5: »to jest prawie wolny, który z cnoty a statecznego rozmysłu swego dobrowolnie umie dobrym być... ten się już strachu żadnego nie boi« — Kochanowski we Wróżkach: »tam dopiero bezpieczeństwo jest i rząd dobry, gdzie ludzie nie dla bojaźni jakiej, ale z cnoty swej dobrze czynią«). Lud ateński powierzył Sofoklesowi dowództwo w wojnie z Samijczykami pono przez wdzięczność za wystawienie »Antygony«; zapewne wiódł go przy tym wyborze szczęśliwy instynkt i przekonanie, że lepszym będzie strategiem poeta od »dobrego Kreonta« (zob. w. 8 i 31). Przytem musiała skłonić ku niemu Ateńczyków tasama zalecana dobitnie εύβουλία, za której nauczyciela Protagoras się podawał. Taż εύβουλία kazała Peryklesowi pierwszego, który się jawnie nazwał sofistą, kilka lat przedtem wyprawić na czele osadników ateńskich do Turyów jako ich prawodawcę. Sofokles przejął się wzniosłą nauką Protagorasa i wystawił jej nie mniej trwały pomnik w swej »Antygonie«, jak Tucydydes w mowie Peryklesa na cześć poległych (II, 35—46). Snać niezmyślonym jest tedy sąd biografa Istra, jakoby sławny tragik ateński z filozoficznej debaty swych czasów miał dla Muz uroczysty złożyć korowód (ταίς δέ Μούσαις θίασον έκ τών πεπαιδευμένων συναγαγείν).

Lwów.Stanisław Schneider.