Strona:PL Schneider Reforma Wilamowitza.pdf/9

Wystąpił problem z korektą tej strony.

mowitz go mieni tylko wielkim sofistą“ w przeciwieństwie do Herodota, jego „większego poprzednika“. Zapewne, większym był ów poprzednik w połowiczności swojej naiwno-przesądnej i racyonalistyczno-sceptycznej, pół-Ateńczyk i pół-sofista, od Tucydydesa całego i konsekwentnego sofisty i Ateńczyka[1]. Można być wielbicielem i chwalcą Herodota, lecz o tem zapominać nie wolno — chociażby Wilamowitzowi — że wobec Tucydydesa stajemy, mówiąc słowami Gomperza, „vor einem Höchsten an Wahrheitsstrenge, vor einem Höchsten an Ideenfülle, vor einem Höchsten auch an Kunstgewalt“[2].


Jak Tucydydes ma się do Herodota, zdaniem Wilamowitza, tak Eurypides do Ajschylosa. Ze Ajschylosa stawia wysoko, wyżej od Eurypidesa, na taką ocenę každy się z Wilamowitzem zgodzi. Mieni on bowiem Ajschylosa największym obok Dantego religijnym poetą ludzkości. Wieszcz ten nie jest uwłóczycielem boskiej potęgi Apollina, którego kult obcy opierał się na objawieniu mocy oraz czystości niebiańskiej i był wyzyskiwany przez chytrych i przebiegłych kapłanów w Delfach; ale Ajschylos delfickiego boga zważył wraz z jego obyczajnością i znalazł go za lekkim. Nie poszedł jednak aż tak daleko, jak Eurypides (Or. 979, 1669), i nie nazwał poprostu dyablem boga, wydającego zlecenie matkobójstwa. Dlatego Wilamowitz poniekąd słusznie powiada, że kto nienawiść Eurypidesa do Apollina mianuje bezbożną, niechaj nie mówi, że lubi prawdę. Wprawdzie „ojczystym“ (πατρώος) stał się Apollo w Atenach, jednak kult jego ateński był filialnej natury: pochodził z Delf i Delos[3].

Inne bóstwo, rodzimie ateńskie, uczcił Ajschylos w „Orestei“. Atena jest boginią i orędowniczką swojego ludu, „der Athenabefohlenen“ — Ateńczyków, którzy są jej wybranym ludem. Tej wierze wyższej i jednoczącej religii Ateny, uniwersalnej potędze owej niebiańskiej dziewicy i córy Zeusa, poddane są kulty „innych bogów“. Ona jest pośredniczką między dwiema miejscowościami kultu swojego brata: między Delfami a Delos. Jako władczyni kraju i przedstawicielka całego państwa musiała Atena wziąć w posiadanie zamek ateński, który nie mógł nazywać się

  1. Tamże I, 29, 116 nast., 184; II., 9. i nast.
  2. Griech. Denker I., 401.
  3. Aisch. Orest. II. Stück. str. 7, 34 i nast. Arist. u. Ath. I., 117; II, 44.