Ta strona została uwierzytelniona.
te miejsce w słomie zalegającej podłogę i czarna, zniszczona walizka, którą zapomniał.
Brodząc w słomie i odpadkach, szedłem chwiejnym krokiem od wagonu do wagonu. Drzwi przedziałów chwiały się w przeciągu na przestrzał otwarte. Ni-
169