Zwykłe fakty uszeregowane są w czasie, nanizane na jego ciąg jak na nitkę. Tam mają one swoje antecedensy i swoje konsekwencje, które tłoczą się ciasno, następują sobie na pięty bez przerwy i bez luki. Ma to swoje znaczenie i dla narracji, której duszą jest ciągłość i sukcesja.
Cóż jednak zrobić ze zdarzeniami, które nie mają swego własnego miejsca w czasie, ze zdarzeniami, które przyszły za późno, gdy już cały czas był rozdany, rozdzielony, rozebrany, i teraz zostały niejako na lodzie, niezaszeregowane, zawieszone w powietrzu, bezdomne i błędne?
Czyżby czas był za ciasny dla wszystkich zdarzeń? Czy może się zdarzyć, aby już wszystkie miejsca w czasie były wyprzedane? Zatroskani, biegniemy wzdłuż tego całego pociągu zdarzeń, przygotowując się już do jazdy.
Na miłość boską, czyżby nie istniał tu pewnego rodzaju ażjotaż biletów na czas?... Panie konduktorze!
Tylko spokojnie! Bez zbytecznej paniki, załatwimy to pocichu we własnym zakresie działania.
Czy czytelnik słyszał coś o równoległych pasmach czasu, w czasie dwutorowym? Tak, istnieją takie bocz-
Strona:PL Schulz - Sanatorium pod klepsydrą.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.
GENIALNA EPOKA
I