Cicho na wszytkie strony, pokój kwitnie z zgodą,
Królowie państwy rządzą, każdy w swem bezpieczny;
Lecz nie wiem, przecz się trwożą tak piękną pogodą,
Drży piekło z Lucyperem, ogień gaśnie wieczny.
Niezwykłe światło nocne cienie wyrzuciło,
Niebo wesela pełne, i ludzie to czują,
Wżdy się z strachem pytają, coby to znaczyło.
Weszła piękna latorośl z korzenia Jessego,
I będzie odpoczynkiem Ducha wszechmocnego,
A ta (jak prorok mówił) swobodę swym niesie.
Królowie się lękają, bo o tym rzeczono,
Iż on ojca Dawida stolicę osiędzie,
Iż na ziemi i niebie sam królować będzie.
Z brzegów swoich wylały niebieskie lutości,
Aniołów obłok pełen pasterze widzieli:
„Urodził się Zbawiciel wiernym ku radości,
Ludzki naród w łaskę wzięt, występkiem zhydzony,
„Chwała Bogu na niebie“ (tak kory śpiewają).
„Pokój ludziom na ziemi mocno utwierdzony,“
Stąd anieli swą radość głośnie wyznawają.
Szatan zwalczon[1] a jego siły nie władają.
- ↑ zwalczył.