Ta strona została uwierzytelniona.
CI.
Słoneczne zorza, alboście zniknęły,
Czyli me oczy łzami wypłynęły?
Że wesołego dnia widzieć nie mogę,
Nawet i nocna cichość dawa trwogę.
5
Nieba posępne oczy, a żal duszęRozlicznie trapi, zaczem wierzyć muszę,
Iż piekło z swoich wyzuło się złości,
Z których przychodzą na mię te ciężkości.
Powieki w niebo, dusza k tobie, Panie,
15
Wynosi swą moc i ma to ufanie,Że się też kiedy onej użałujesz
I dasz znać, jako pokorne miłujesz.
Skończ, Panie, swój gniew, skończ wzdychanie moje,
Jeśli twa wola i zbawienie moje.
15
Chcąli też trapić twe wyroki wieczne,Daj skromnie znosić ciężkości serdeczne.
CII.
Serce struchlało, żywot cięży duszy;
Strasznie upadła, więc sumnienie suszy,
Wstyd opuściwszy, sprosność ulubiła,
Grzech popełniwszy, więtszym go pokryła.