Ta strona została uwierzytelniona.
My jeszcze pełni trwogi,
Co na tej głębi trwamy
Okrutnej, kędy pewności nie mamy
O czasie, gdy wiatr drogi
35
Pańskiej wprowadzi w wiecznych gmachów progi.
Błądząc oczy wynosiemy
Ku ojczystym przyłogom,
Gdzieś ty król królem i bóg inszym bogom
A wygnańcy prosiemy
40
Twej łaski; Panie, niech ją odnosiemy!
Rozpuść swoje promienie
W nasze straszne ciemności,
Uskrom nawałność pełną wszech przykrości,
By spokojne płynienie
45
Wesołe drogi swej miało skończenie.
CVI.
SONET.
To morze, piaski i skały straszliwe
Z mymi kłopoty podobieństwo mają:
Bo te nie różną liczbę we mnie dają,
Jak morze piasków ma w sobie błędliwe.
5
Więc tej ostrości me myśli troskliwe,Że morskie skały z niemi nie zrównają;
A jak na morze, tak na mię wpadają
To bojaźń, to wnet nadzieje zdradliwe.
Jak piasek, tak mój dowcip nierodzący;
10
Dusza z frasunku w skałę przemieniona;Serce, jak morze, wichry utrapione.