Napełni usta me, Panie, twoją chwałą,
A wargi ozdobić radością racz trwałą,
Żebym twoje imię sławił nie przestając,
Twą wielmożność wielbił wszędy nie ustając.
Dusza ma pokorna i umysł serdeczny,
Żeś ciała i krwie twej nas uczestnikami
Mieć chciał, grzechy nasze gładząc z występkami.
Więc życzysz wdzięcznego żywota i za tym
Uchodząc, beśpieczną była od zginienia;
Bądź cześć, chwała tobie, Panie, bez skończenia.
Dziękujęć, o Boże mój, żeś, acz niegodnego,
Raczył, ojcze, przypuścić do stołu twojego,
I uczyniłeś ducha mego ucześnikiem
Łaski w sprawie kapłańskiej, acz się znam nędznikiem.
Daj, niech z tego przyjęcia[1] posiłek odnoszę,
Niech to będzie wszem żywym i zmarłym k ochłodzie,
Obroną od zginienia, ratunkiem w przygodzie.
Daj, abyśmy w radości na twój sąd powstali,
Niech twój syn, sędzia główny, na prawicę stawi,
A z swemi owieczkami wiecznie błogosławi.
- ↑ przyścia.