Mówiąc: izaż się władze twym równe najdują,
Panie? który wszem władniesz, królu, co bez ciebie
Bytu na ziemi niema, bytu niema w niebie?
Władza wszego twa własna, przetoć cześć dajemy,
Ojca nierodzonego a jednorodnego
Syna, więc od obudwu Ducha idącego:
Trójcę świętą, bez wszelkich działów i różności,
Boga jednego, w jeden wszech wieków istności,
Stworzył, ani straconych puścić chciał z[1] pamięci.
Łaska twa, Boże wieczny, z niczego stworzyła;
Taż, gdy nas grzech potracił, w wolność przywróciła.
Przecz proszę, niewdzięcznym być nie daj tej dobroci,
Szczęśliwa Panno, i godna czci wszelkiej,
Któraś u Boga była w wadze telkiej,
Że cię za matkę obrał, a wnętrzności
Twej zwierzon stwórca nieb i wszech nizkości.
Gdy z twej godności zbawieni się znamy?
Zaż niedołężność nasza zdoła temu,
Za żywot chwałę dać stanowi twemu?
Przyjmiże tedy, prosiem, jakie mamy
- ↑ dodane.