Strona:PL Sen o szpadzie i sen o chlebie 072.jpg

Ta strona została skorygowana.

sano rzeczy ścisłe i bezwzględnie wartościowe pod względem moralnym, — ażeby się wystrzegać wszelkiej nieoględnej erotyki, wszelkiej lekkomyślnej swobody wyrażeń, gdyż książka nasza dostaje się przecie do rąk młodzieży, — ażeby każda ukazująca się książka krzepiła ogół i podnosila na duchu, — ażeby broniła szerokie masy czytelników od zgnilizny, abnegacyi i pesymizmu.
Mutatis mutandis cała publicystyka i krytyka polska stawia pisarzom takież wymagania, za to ich głównie potępia, lub nagradza. Obok wielu cenzur zewnętrznych pisarz tutejszy musi w głowie swej, już podczas samej koncepcyi utworu i w czasie wykonania zamysłu, mieć ustanowiony swój własny rodzaj trybunału cenzury prewencyjnej, który rewiduje same pomysły pierwotne, chwyta za skrzydła owo „natchnienie“ i odrzuca wszystko, co grzeszy erotyzmem, pesymizmem, niewiarą, smutkiem, — co się nie godzi z uznanemi zasadami pedagogii, zdrowia moralnego mas i duchowej tężyzny narodu.
Tak się ukształtowało nasze życie. Taki wiatr wieje w oczy i w tej dziedzinie naszej polskiej biedzie. Mamy więc w gruncie rzeczy dwa rodzaje twórczości literackiej — europejski i polski.
Jeżeli rozejrzeć się szczegółowo po widowni literackiej, to współtowarzyszów w tym polskim sposobie tworzenia, oraz w sposobie spotrzebowania owoców pracy — nie znajdziemy wielu. Jedynie może współczesne piśmiennictwo irlandzkie, (np. J. M. Synge, tak podobny do Wyspiańskiego!), a w połowie ubiegłego wieku literatura włos-