Strona:PL Sewer - Bajecznie kolorowa.djvu/065

Ta strona została przepisana.

— Podoba ci się?
— Okrutnie.
— Nauczyć cię?
— Żebym ino spamiętała.

„Puchu wzięta troszeczkę
Zrobiła poduszeczkę
Dzieciątku.“

— Piękniusie.
— Napiszę ci, a zato na przyszły raz, gdy się zobaczymy, musisz mi ją zaśpiewać.
— Spaliłabym się ze wstydu! — i nie wiem jak?
Zaczął śpiewać:

„Przyleciały wróbelki
Do Panny Zbawicielki
Cantantes.“

Jagusia cichutko powtarzała za nim. Stanęli przed długo ciągnącym się murem.
— Polecę, mleko oddam, wrócę migiem. Pobiegła szybko i cicho zniknęła. Była boso.
— A więc, Walek — bogacz!..

„Opowie, jakie ma pod domem stogi,
Jakie baranów, owiec pełne góry.“

...Jam, biedny, nie mam nic, ani jednej morgi, tylko tyle, co się wyroi we łbie i na płótno wlezie...

„Będzie świeciła między siostry swemi,
Okryta blaskiem i gwiazdy złotemi.“

...A ja co powiem?..
Wybiegła z furtki, pędząc do chłopca z całych sił.
— Paniczu! — wołała — prawda, że niedługo?
— Migiem!
— Żal mi było czasu z grubą Niemką siedzieć, wolę słuchać śpiewu panicza i jego ślicznego gadania.
Stanęła, jak wryta, nieśmiała, zdawało się jej, że