Trzeci zbójca. Jeden legł tylko, drugi umknął.
Drugi zbójca. Szkoda,
Wypuściliśmy połowę zarobku.
Pierwszy zbójca. Bądź jak bądź, idźmy donieść, co się stało.
Makbet. Znacie panowie swoje stopnie, siądźcież
I od pierwszego aż do ostatniego,
Bądźcie nam z serca pozdrowieni.
Lordowie. Dzięki
Waszej Królewskiej Mości.
Makbet. Usiądziemy
Wpośród was, jak przystoi uprzejmemu
Gospodarzowi; co do gospodyni,
Ta zachowuje pierwsze miejsce, wszakże
W stosownej chwili zażądamy od niej
Objawu serdeczności.
L. Makbet. Zechciej
Zapewnić o niej, mój małżonku, wszystkich
Naszych przyjaciół, tu się znajdujących;
Serce me bowiem wielce im jest rade.
Makbet. Oni też z serca ci dziękują za to.
Już wypełnione obie strony stołu,
Ja tu w pośrodku usiądę. Wesoło,
Moi panowie! bądźcie w pogotowiu,
Bo wnet kolejny kielich zacznie krążyć.
Na twojej twarzy krew.
Zbójca. To więc krew Banka.