Kwadrach podejrzeń? Nie; raz zacząć wątpić,
Jestto odrazu zbyć się wątpliwości.
Miej mnie za capa, jeśli kiedykolwiek
Władze mej duszy zajmę tak wydętą
I wietrzną bańką jak ta, którą puszczasz.
Niech sobie mówi świat, że moja żona
Jest piękną, dobrze gra, śpiewa i tańczy;
Że jest rozmowną, lubi towarzystwo.
Wcale to we mnie podejrzeń nie wzbudzi,
Bo gdzie jest cnota, tam ją to ozdabia;
Ani ze względu na brak mych powabów
Powezmę choćby cień niedowierzania,
Boć miała oczy, gdy mnie wybierała.
Nie, mój Jagonie, muszę widzieć pierwej,
Nim zacznę wątpić, mieć dowód, gdy zwątpię;
Skoro zaś dowód mieć będę, o, wtedy
Precz i z miłością i z podejrzeniami!
Jago. Szczerze się z tego cieszę; teraz bowiem
Mogę ci, panie, okazać swobodniej
Moją przychylność. Posłuchaj mnie przeto: —
Jeszcze na teraz milczę o dowodach —
Uważaj, panie, na swą żonę; śledź ją
W stosunkach z Kassyem; miej zwrócone oko;
Tak, ni zazdrośnie, ni z ubezpieczeniem.
Nie radbym, aby twe szlachetne serce
Krzywdy doznało z zbytku swej dobroci.
Baczność więc! Znam ja dobrze obyczaje
Naszego kraju; weneckie niewiasty
Jawią częstokroć niebu takie figle,
Jakichby mężom pokazać nie śmiały;
Sumienie ich nie mówi: nie czyń tego,
Ale: nie wydaj się z tem.
Otello. Czy tak myślisz?
Jago. Żona twa, panie, oszukała ojca
Idąc za ciebie; a gdy się zdawała
Drzeć na twój widok i truchleć, miłością
Tchnęła ku tobie.
Strona:PL Shakespeare - Otello tłum. Paszkowski.djvu/64
Ta strona została skorygowana.