rozwoju własnego państwa — tak wysoko pojęte wychowanie powinno być pierwszym i ostatecznym celem naszej szkoły. Wychowanie państwowe nie przeciwstawia się wcale wychowaniu religijnemu i narodowemu, lecz przewyższa je wybitnie szerszym zakresem działania i szczytniejszą ideologją, obejmuje wszystkie wyznania i wszystkie narodowości całego terytorjum, stawia je na wspólnej płaszczyźnie i uczy wszystkich obywateli „wspólnego języka“. Jeśli w szkołach nauczyciele wszystkich (dosłownie) przedmiotów zjednoczą się w wspólnym wysiłku wychowawczym i pójdą w jednym kierunku urabiania charakterów młodego pokolenia w duchu państwowym, wówczas nietylko odciążą pewne przedmioty, dzieląc między wszystkich uczących dotychczasowy monopol, jaki w wychowaniu posiada dzisiaj religja, język ojczysty i historja, lecz także zatrą zwolna różnice wyznaniowo-narodowościowe, podporządkowując je wspólnej idei: lojalnej pracy dla wspólnego państwa.
W okresie przedwojennym wychowywano naszą młodzież pod hasłem, które brzmiało ojczyzna, a szkoła, czerpiąc obficie z skarbnicy pamiątek potężnej przeszłości, budziła w młodych sercach ducha patrjotycznego. O państwie (chyba zaborczem) nie było mowy. Dziś w państwie własnem wychowanie narodowe musi ustąpić na plan dalszy, a miejsce jego musi zająć wychowanie państwowe — najważniejszy postulat doby obecnej, najpilniejsze zadanie szkoły polskiej[1].
- ↑ Problem wychowania państwowego podniosłem już w artykule: O szkołę jednolitą (Wiad. Naucz. 1928 Nr. 2, s. 4): „Szkoła ma nietylko uczyć, lecz przedewszystkiem urabiać charaktery i wychowywać dobrych obywateli, oraz zaszczepiać wiarą we własne siły i własne państwo“. Mówił o tem Kazimierz Sośnicki, Państwo a szkoła (Referat na I Okręgowem Zebraniu Związku Zawód. N. P. Sz. Sr. we Lwowie, 6. V. 1928). Akcentował to Romuald Petrykowski w referacie na Kongresie poznańskim pt. Budowa programu szkoły powszechnej jako części składowej szkoły jednolitej; por. skrót ref. w Pracy Szkoln. Rok VII, Warszawa 1930, IX 1929 Nr. 7, s. 198. Podkreślił to minister WR i OP Stanisław Czerwiński (w odczycie Konstytucja Państwa a wychowanie publiczne, Wilno 20 XI 1929; por. Dziennik Lwowski z dn. 30 XI 1929 r.) : „Tym głównym celem powinno być wychowanie dobrych obywateli państwa. Cel ten trzeba uważać za najogólniejszy i w tem znaczeniu, że można i należy go postawić jako cel wychowania wszystkich przyszłych obywateli państwa bez względu na ich narodowość i wyznanie... Cel ten jest nieskończenie trudniejszy do osiągnięcia w Polsce, niż gdzieindziej, bo na skutek wiekowej przerwy w życiu państwowem nasze