rolę, lecz dzierżawcę-czynszownika. Bardzo smutne było wszędzie położenie stanu wieśniaczego. Polybios (37, 9, 5) żali się, że w Grecji jego czasów brak dzieci i zauważa z przykrością, że, jak ongiś za Hezjoda (Erga 376), ludzie nie chcą mieć i wychowywać więcej jak 1 do 2 dzieci, ponieważ pragną zostawić je w niepodzielonym mająteczku.
W najdawniejszym państwie rzymskim daje się zauważyć przewaga patrycjuszowskich, podzielonych na rody, właścicieli gruntów nad poddaną, lub zgoła niewolną ludnością wiejską (clientes). Różnica między patrycjuszami i plebejuszami ma zapewne swój początek w procesie socjalnego zróżnicowania w obrębie tego samego narodu. To patrycjuszowsko-plebejskie państwo doszło szybko do przewagi w Italii. Wieśniacy rzymscy mieli wiele dzieci (uwagi godne, że jeszcze czworgu dzieciom dawano właściwe imiona, a potem już je tylko liczono) — i stąd wieczny głód ziemi, stąd walki, odbieranie gruntów ludności podbitej i tworzenie osad (coloniae Latinae, coloniae civium Romanorum) i domen państwowych (ager populi Romani). Skoro jednak skutkiem t. zw. occupatio wzrastała szybko wielka własność rolna, zagrażając bytowi drobnego rolnictwa, wówczas starano się wprawdzie objąć ochroną prawną ludność wieśniaczą i pracowników rolnych (leges Liciniae Sextiae 367? niepewne co do daty), ale bez wielkich wyników na przyszłość, ponieważ pęd do tworzenia latyfundiów, wielkich plantacyj[1] w oparciu o pracę niewolników, zwłaszcza po pokonaniu Kartaginy, nie pozwalał wprost na istnienie małej własności rolnej. Chłopi italscy, odrywani od roli wskutek służby wojskowej i wyniszczeni przez wojny głównie z Hannibalem, dochodzili do coraz to gorszej nędzy. Ludność wiejska uchodziła do miasta i mnożyła szeregi proletariatu miejskiego. Reformy Grakchów nie przyszły do skutku. W czasach cesarstwa rzymskiego mnożą się jeszcze bardziej latyfundia, a w miejsce chłopa wchodzi coraz częściej dzierżawca (colonus) na terenie Italii i po prowincjach. Katon Starszy jest już raczej kapitalistą niż rolnikiem i jest przedstawicielem średniej własności. Jego zasada: wiele sprzedawać, mało kupować — a więc z włożonego w rolę kapitału wyciągać jak największą rentę — to hasło późniejszych czasów. Może jeszcze za młodu uprawiał Katon swą rolę własnoręcznie wespół ze swymi
- ↑ Zwłaszcza od czasu wytworzenia się w Rzymie nowej szlachty urzędniczej (nobilitas).