Strona:PL Smolik - Po drodze.pdf/31

Ta strona została uwierzytelniona.



TUŁACZ.

Tęsknoto ty moja, tęsknoto!
Kędyś za gwiazdą błądzę złotą,
za gwiazdą, której wśród gwiazd nie ma,
której nie było, ani będzie,
nigdy jej duch mój nie posiędzie,
ni oczy w gwiazd ją wieńce wplotą — —
tęsknoto!
Nad ciszą błądzę wzdychającą,
ponad codziennych zdarzeń ciszą,
nad którą skrzydła się kołyszą,
jak wielkie, czarne dwa namioty, — —
skrzydła tęsknoty; —
i dwie źrenice gorejące
stamtąd, gdzie niebo w przepaść leci,
patrzą na chyży lot stuleci
śmiertelnie smutne.