Strona:PL Smolik - Po drodze.pdf/33

Ta strona została uwierzytelniona.



ZBŁĄKANY TON.

Zabłąkał mi się w duszę jakiś obcy ton:
smętny, jak psalmów nuta długa, szara,
jak baśń z bezzębnych ust płynąca, stara;
zabłąkał mi się w duszę jakiś dawny ton.

I brzmi wciąż w uchu, jak pęknięty dzwon;
ponad wczorajszych gorzkich dni niemocą,
i nad dzisiejszych nieodstępną nocą
krąży ten drżący, zabłąkany ton.