Strona:PL Smolik - Po drodze.pdf/72

Ta strona została uwierzytelniona.



OCZY.

A gdy na duszę spada mi mrok senny,
gdy pierś nieznośny ciężar smutku tłoczy,
kiedy za oknem szlocha deszcz jesienny —
wschodzą twe oczy...

Przez szybę mokrą od dżdżu patrzą one
drżące, jak gwiazdy — gdy je mgła zamroczy,
patrzą mi w duszę ciche, zasępione
smutne twe oczy...

I jakieś nieme czynią zapytania;
nadzieja z żalem w duszy mej bój toczy;
czasem mi tęskne dają powitania
słodkie twe oczy...

A nieraz czynią w duszy mej pogodę,
czynią, że pokój progi me przekroczy,
że z sercem święcę jasną, cichą zgodę, —
dobre twe oczy!...