Strona:PL Smolka Akt rozwodowy.pdf/8

Ta strona została przepisana.

ta okoliczność tak dalece była czymś regularnym, że posag można uważać za empiryczną cechę małżeństwa pełnowartościowego[1].
O ile chodzi o prawo rzymskie, to uważało ono dotem jako znamię prawnie zawartego małżeństwa, co więcej: związek bez umowy posagowej narażał małżeństwo na miano konkubinatu. Wynika to choćby z Plauta „Trinummus“ III 2, 63. Jeszcze bardziej charakterystyczną analogię wykazuje syryjsko-rzymski kodeks prawny, który robi różnicę między kobietami poślubionymi z posagiem a bez posagu.
Wobec tego dochodzimy do następujących wniosków w sprawie tzw. άγραφος γάμος
a) Brak było prawdopodobnie zupełnie umów osobowoprawnych; kobieta więc nie stawała się ślubną małżonką, a dzieci nie miały prawa do spadku. Stosunek ten najlepiej określa Paris. 13 zwrotem: συνείναι ώς άνήρ καί γυνή a zatem: kobieta żyje z mężczyzną jak ślubna żona, ale nią nie jest. Zgodnie więc z tym stanem rzeczy stosunek ten może być każdej chwili rozwiązany bezkarnie.
b) W takich warunkach pozytywną treścią kontraktu w związku z άγραφος γάμος jest tylko ustalenie warunków majątkowoprawnych. Te zaś zmierzają – jak się zdaje — do tego, by mężczyzna na czas trwania tzw. άγραφος γάμος zapewnił kobiecie utrzymanie, przy czym jednak ona oddaje mu na wszelki wypadek kapitał, którego odsetki mają mu to świadczenie umożliwić wzgl. ułatwić. To ostatnie jednak nie miało na celu, by ten stosunek uczynić mężczyźnie zupełnie wolnym od kosztów. Bo – jak się przekonywamy – wręczane przez kobiety kapitały bynajmniej nie wystarczają na utrzymanie osoby. Dla uzasadnienia wystarczy tu wziąć pap. Tor. 13, gdzie kobieta wnosi 500 drachm srebra, za które tytułem procentu ma otrzymywać rocznie aż 72 drachmy srebra oraz około 60 artab orkiszu.

Cel zatem wnoszenia wiana był nie tyle ekonomicznej ile moralnej natury, a mianowicie ten, by uwolnić ten stosunek od miana konkubinatu[2]. Znawcy aktów demotycznych stwierdzają, że przy tej okazji spisywano z reguły 2 oddzielne dokumenty. W pierwszym z nich stwierdzano, że kobieta odda je mężczyźnie pewien określony kapitał, w zamian za co on ma jej dawać utrzymanie, w drugim mężczyzna jeszcze specjalnie potwierdza otrzymanie tego kapitału.

  1. Mitteis, l. c. 205.
  2. Mitteis, l. c. 206.