Strona:PL Smolka O zaginionej tragedyi Owidyusza.pdf/15

Ta strona została przepisana.

i w tem okazują swą oryginalność. Dowodem tego są liczne tragedye Ajschylosa, Sofoklesa i Eurypidesa, których utwory mają często te same tytuły.
Do tego twierdzenia, że Owidyusz w swej tragedyi wspominał o micie Argonautów tylko epizodycznie, o ile mu to było potrzebne do jasności przedstawienia, a natomiast zajął się głównie psychologiczną stroną mitu (czego wymownym dowodem jest choćby dwunasta heroida), skłania nas ta okoliczność, że wiemy, iż Owidyusz jest znawcą duszy człowieka i mistrzem w kreśleniu uczuć i nastrojów.

II. Wyliczenie i szczegółowe omówienie źródeł naszych wiadomości o ,,Medei“.

Tu musimy sobie zadać nasamprzód pytanie, na jakich danych możemy podjąć się przynajmniej w przybliżeniu rekonstrukcyi zaginionej „Medei“? Otóż dane te są następujące:
1. Dwa wiersze luźne z samej tragedyi, z których jeden zachował się u Quintyliana Inst. orat. VIII. 5. 6. (będziemy go krótko nazywali w dalszym ciągu fragmentem I.), drugi zaś u Seneki starszego Suas III. 5. (będziemy go nazywali krótko fragmentem II.).
2. List Medei do Jazona, pomieszczony w zbiorze p. t. „Epistulae sive Heroides“.
3. Zachowana tragedya Eurypidesa p. t. „Μήδεια“.
4. Zachowana tragedya Seneki p. t. „Medea“.
5. Mit o Medei w VII. ks „Metamorfoz“.

To byłyby główne dane, na podstawie których możemy sobie wyrobić pewne wyobrażenie, jak wyglądała „Medea“ Owidyuszowa. Wątpić należy, czy wywarł jaki wpływ w tej tragedyi na Owidyuszu poeta Enniusz, wiadomo bowiem, że z wszystkich tragików rzymskich staroświeckich cenił Owidyusz jedynie Akcyusza, którego nazywa poetą: „animosi oris“, natomiast gani Enniusza w elegiach i w Tristiach, nazywając go „arte carens“. Zresztą tragedya Enniusza p. t. „Medea exul“ była — jak poświadcza Cicero[1] — dosłownym niemal przekładem „Medei" Eurypidesa, co też wykazał i Rib-

  1. „De finibus honorum et malorum I. 2. 4.“