Byście w przyszłości wiedzieli, skąd grabić
310
I ciągnąć zyski, i mieli naukę,
Że nie na wszelki zysk godzić należy.
Bo to jest pewne, że brudne dorobki
Częściej do zguby prowadzą, niż szczęścia.
Wolnoż mi mówić? czy pójść mam w milczeniu?
315
Czyż nie wiesz jeszcze, jak głos twój mi wstrętny?
Uszy ci rani, czy też duszę twoją?
Cóż to? chcesz badać, skąd idą me gniewy?
Sprawca ci duszę, a ja uszy trapię.
Cóż to za urwisz z niego jest wierutny!
320
A przecież nie ja czyn ten popełniłem.
Ty! — swoją duszą frymarcząc w dodatku.
O nie!
Próżne to myśli, próżniejsze domysły.
Zmyślne twe słowa, lecz jeżeli winnych
325
Mi nie stawicie, to wnet wam zaświta,
Że brudne zyski sprowadzają kaźnie.
O, niech go ujmą, owszem, lecz cokolwiek