O, władco, poszedł on po wróżbie strasznej.
A wiem to, odkąd mi czarne siwizną
Starość na głowie posrebrzyła włosy:
Fałszu on nigdy nie zwiastował miastu.
1095
Ja też wiem o tym, i trwoga mną miota.
Ustąpić ciężko, a jeśli się oprę,
To łatwo klęska roztrąci mą czelność.
Synu Menojka, rozwagi ci trzeba.
Cóż tedy czynić? Mów, pójdę za radą.
1100
Idź i wyprowadź dziewkę z ciemnej groty,
A grób przygotuj dla ciała, co leży.
Radzisz i mniemasz, że ja mam ustąpić?
O, jak najprędzej, mój książę, bo chyżo
Kaźń bogów ludzki pochwyci nierozum.
1105
Ciężkie to, ale każę milczeć sercu,
Cofnę się, trudno z koniecznością walczyć.
Idź, sam to uczyń, nie zwalaj na innych.
Idę sam zaraz, a wy, moi słudzy,
Wziąwszy topory pospieszcie pospołem
1110
Na miejsce widne, gdzie nagi trup leży.
Ja, że zmieniłem me dawne zamysły,